Dziś, tj. środa, 21 grudnia o godzinie 22:47 rozpoczynają się Szczodre Gody. To uroczysty czas dla osób, które pielęgnują starosłowiańskie zwyczaje. Dziś, wiele osób nazywa je „zabobonami”, a tymczasem okazuje się, że wiele z tych zwyczajów praktykowanych jest podczas świąt, współcześnie zwanych Bożym Narodzeniem.
Słowianie, którzy zamieszkiwali polskie ziemie przed chrztem w 966 roku, byli ludem rolniczym. Szanowali przyrodę i wierzyli w wielu bogów. Z rekonstrukcji i badań współczesnych wiemy, że najważniejszymi bogami byli: Perun – bóg błyskawic i gromu, także wojny, uzbrojony najczęściej w topór, młot lub włócznię; Weles – bóg o wielu funkcjach, głównie kojarzony z panowaniem nad podziemiami, gdzie wyprowadza na łąki dusze zmarłych. Przypisuje mu się także opiekę nad bydłem, które symbolizuje bogactwo, patronuje też artystom, w szczególności poetom, jest także bogiem magii.
Swarożyc był bogiem ognia, a Dadźbóg – słońca. Dziewanna była boginią dzikiej przyrody, księżyca i łowów, a Marzanna uosabiała wegetację, śmierć i zimę. Matka Ziemia to personifikacja Ziemi, Jutrzenka (Gwiazda, Danica) to uosobienie Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus widzianej na niebie przed wschodem słońca, natomiast Zorza to personifikacja świtu. Bóstw było oczywiście o wiele więcej, jednak nie bóstwami się dziś będziemy zajmować.
Jako lud rolniczy Słowianie byli uważnymi obserwatorami przyrody. Podporządkowali jej swój kalendarz i swoje życie. W zależności od pory roku, bóstwom składali podziękowania za różne dary. Rok obrzędowy Słowian rozpoczynał się właśnie 21 grudnia. Skąd ta data…? Świętowano w ten sposób przesilenie zimowe. Był to powód do radości i świętowania, gdyż od następnego ranka dni stawały się dłuższe i cieplejsze.
Pojawienie się Słońca na niebie po najdłuższej nocy w roku symbolizowało zwycięstwo światła nad ciemnością, dziś możemy powiedzieć, że również dobra nad złem czy życia nad śmiercią. Od tego dnia zaczynało się świętowanie Godów, znanych również jako Szczodrych Godów lub Godowym Świętem.
Rankiem w dzień przesilenia mężczyźni szli do lasu w poszukiwaniu jemioły. Wbrew powszechnej opinii – to nie jest amerykański zwyczaj. Jemioła to symbol miłości, życia i płodności. Jak podają różne źródła, w tym Słowiański Bestiariusz, samo pozyskiwanie jemioły nie było łatwym zadaniem. Mężczyzna chcący zdobyć gałązkę jemioły zmuszony był wejść na drzewo, na którym owa roślina rosła, nie ścinać jej – lecz obić obuchem siekiery i ostrożnie rzucić na dół, by jego towarzysz mógł ją złapać jeszcze w locie. Jemioła, która zetknęła się z ziemią, stawała się bezużyteczna. Magiczne wykorzystanie jemioły miało za zadanie przede wszystkim przynosić szczęście i dostatek.
Mężczyźni mieli również za zadanie ściąć wierzchołek jodły, która o tej porze roku była zielona. Na święto Godów jej gałązki, obwieszone szczególnie jabłkami i orzechami, umieszczano w domach. Miały sprowadzać obfitość, a także odpędzać zło. Taka gałązka nazywała się podłaźnicą i poprzedzała zwyczaj stawiania choinki.
Kobiety w tym czasie przygotowywały dom do uczty, bowiem najdłuższą noc w roku poprzedzał Szczodry Wieczór. Stół do uczty musiał być pokryty białym obrusem – biel to symbol czystości. Pod obrus kładziono sianko jako symbol wdzięczności za plony. Z siana lub słomy pod nakryciami robiono przepowiednie. Każdy losował słomkę, a im ładniejsza i dłuższa była słomka, tym lepszy miał być następny rok. Dawano sobie również drobne podarunki – najczęściej były to orzechy i jabłka, ale także drożdżowe placki, które nazywano „szczodrakami”. Spożywano 12 różnych potraw symbolizujących 12 miesięcy w roku. Dzielono się także chlebem.
Ważne były również kolory. Czerwony oznaczał miłość, zielony – symbol urodzaju w zbiorach, pomarańczowy lub żółty – dobrej pogody, niebieski z kolei był symbolem deszczu. Miał zawsze znajdować się pomiędzy kolorem zielonym a pomarańczowym – miało to wskazywać na równowagę w przyrodzie.
Zatem czas oczekiwania narodzin Słońca to uroczystość; kolędowanie, radość, wróżby i zabawy. To również czas odpoczynku. Szczodre Gody trwały do 6 stycznia.
Czyż opis zwyczajów obchodzenia Szczodrych Godów nie przypomina dzisiejszych zwyczajów bożonarodzeniowych? Jak najbardziej. Dziś Szczodry Wieczór zastąpiła wigilia, spożywamy podczas niej 12 potraw – ale dziś one symbolizują „po chrześcijańsku” 12 apostołów, sianko pod obrusem to symbol miejsca narodzin Jezusa, zamiast chlebem świętujący dzielą się opłatkiem, zaś miejsce podłaźnicy zajęła choinka – zwyczaj jej ubierania wywodzi się z Niemiec. Inne nazwy dano tym samym zwyczajom, przesunięto datę święta, ale zanim o Szczodrych Godach powiemy „zabobony” – spójrzmy na swój wigilijny stół. Słowianie mieli uzasadnioną porę „wigilii”, czyli Szczodry Wieczór – to wieczór przed najdłuższą nocą w roku. Kolejne dni stawały się już dłuższe i cieplejsze, i to był powód do radości, świętowania, nabierania sił na kolejny rok.
Pamiętajmy zatem, szczególnie dziś, o zwyczajach przodków, bo to nasze zwyczaje, nasza przeszłość i nasza historia.
Niech się wam darzy, kochani!